Inspiracje z Doliny Krzemowej i biznesowe lekcje Marcina P. Kowalika
Czytaj
Czas czytania:
Data publikacji:
Data aktualizacji:
Mikołaj Winkiel, Chief Evangelist Brand24 zajmujący się polskim oddziałem Brand24 korzysta w firmie z rozwiązania Autenti. Postanowiliśmy zapytać go, jak na co dzień sprawdza się podpis elektroniczny w Brand24 i czy widzi korzyści płynące z podpisywania dokumentów online.
Wydaje się, że taka firma jak Brand24 – jeszcze do niedawna startup technologiczny, powinna mieć w 100% rozpoznane wszystkie nowinki techniczne i jak najbardziej wykorzystywać zdobycze techniki i zmniejszać papierologię. W końcu w narzędziu działającym w modelu SaaS takie rozwiązania są na porządku dziennym. Jednak bardzo długo umowy czy zamówienia od naszych klientów podpisywaliśmy ręcznie. I to powodowało zawsze jakieś opóźnienia... Nie da się zaprzeczyć, że naszą chęć wprowadzenia tego typu rozwiązania zmotywowała dodatkowo pandemia. Dzięki wprowadzeniu Autenti usprawniliśmy też naszą odpowiedzialność wewnątrzfirmową, także samo wprowadzenie możliwości podpisów to nie jedyne usprawnienie które dzięki temu się pojawiło.
Jeżeli chodzi o naszą współpracę, to nie mogę narzekać, mamy fajnego menadżera po stronie Autenti, który z zainteresowaniem zawsze dopytuje co i jak, jak również zawsze mogę liczyć na szybką i sprawną odpowiedź. Nawet jak nie jest ona po mojej myśli. Cieszą mnie też informacje o rozwoju samego narzędzia – jeżeli czegoś nie było, to wiem że za jakiś czas w Autenti się pojawi. Takie działania się ceni!
Obyło się bez najmniejszych problemów. Więcej zachodu mieliśmy wewnętrznie w firmie aby ustalić kto i na jakim poziomie ma mieć dostęp, niż z samym narzędziem. Jednak, jak udało się wszystko ustalić, to dodanie nowych osób czy dostępów przeszło bez najmniejszego problemu.
Przede wszystkim oszczędność czasu i szybkość podpisywania materiałów. Nie bez znaczenia też jest to, że samo rozwiązanie jest dość proste i zrozumiałe. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy 3 biura w Polsce, materiały podpisywane tradycyjnie, musiały trafić do naszej centrali, a to oznaczało korzystanie z usług pocztowych. Teraz podpisane zlecenie czy umowa automatycznie po podpisaniu trafiają do odpowiedniego folderu w naszym backoffice.
Zaskakująco pozytywnie 😊 Zaskakująco dlatego, że nawet duże korporacje, które chcą z nami współpracować, słysząc że mamy system podpisu elektronicznego, z ochotą na to przystawały – mam wrażenie że zmieniła się już trochę optyka takich rozwiązań i dzięki temu dużo łatwiej i szybciej. Nie spotkałem się jeszcze z odmową przyjęcia tak podpisanego dokumentu, a jak wspomniałem – współpracujemy z naprawdę dużymi, międzynarodowymi firmami. Tutaj też, robi robotę, możliwości podpisywania dokumentów w języku angielskim, dzięki temu Autenti obsługuje również naszych klientów z całego świata. Również i pracownicy przyjęli to rozwiązanie, może nie z ulgą , ale z zadowoleniem że już nie będą musieli służbowych papierów podpisywać ręcznie a z prostego linka. Jak wspomniałem wcześniej, mamy biura w trzech miejscach w Polsce i czasem zebranie wszystkich dokumentów od pracowników trwało naprawdę dość długo.
Katarzyna Domagalska
Odwiedź profil autora
Monika Głowacka
Czytaj
Agata Kolorz
Czytaj
Monika Głowacka
Czytaj