“Nie każda okazja jest szansą” – Paweł Sieczkiewicz o mądrym odpuszczaniu w biznesie
Czytaj
Czas czytania:
Data publikacji:
Paweł Sieczkiewicz to człowiek, który potrafi łączyć sportową dyscyplinę z przedsiębiorczą elastycznością. Mistrz Polski w kickboxingu, programista od nastoletnich lat i założyciel Telemedi – firmy, która łączy technologię z opieką zdrowotną i przeszła drogę od idealistycznego startupu po lidera rynku medycznego assistance. W rozmowie z Tomkiem Platą w podcaście „Biznes bez Lukru” Paweł mówi wprost: bez strategii na przetrwanie nie ma sukcesu. Ten odcinek to szczera opowieść o zderzeniach z rzeczywistością, umiejętności odpuszczania i budowaniu wartości nie dla inwestorów, a dla ludzi.
Paweł Sieczkiewicz nie owija w bawełnę: pierwsze podejście do Telemedi było pełne ideałów i młodzieńczej wiary w to, że wystarczy dobry pomysł. „Marzyłem o takim biznesie, w którym jak raz pozyska się klienta, to on zostaje na dłużej” – wspomina. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała tę wizję. Firma nie była w stanie się utrzymać, inwestorzy odchodzili, a kasa się kończyła. Startupowy „Erasmus” w Pradze, w akceleratorze, był początkiem zderzenia marzeń z twardym gruntem biznesowym.
To jedna z najmocniejszych metafor w rozmowie – określenie wspólnika, który uznał, że dalsze działania są bezproduktywne i nie warto inwestować. „Dużo szumu, nic się nie dzieje” – podsumował. Paweł Sieczkiewicz musiał podjąć decyzję o dalszym działaniu sam. Zamiast żałować, potraktował to jako moment redefinicji – wyciągnął wnioski i zaczął działać skuteczniej, kierując się nie emocjami, a hipotezami, które chciał zweryfikować.
Paweł Sieczkiewicz programuje od nastoletnich lat. Dzięki temu, jak mówi, ma w sobie myślenie przyczynowo-skutkowe. „Kompilator nie da się ubłagać” – tłumaczy. To właśnie ukształtowało jego sposób myślenia o produkcie i użytkowniku – musi działać, bez wymówek. Dodatkowo porównuje zarządzanie firmą do sportu: „nie chodzi o to, żeby mieć piłkę, tylko żeby strzelać gole”. Ta metafora pokazuje jego pragmatyczne, ale bardzo klarowne podejście do skuteczności.
Jedno z najmocniejszych ostrzeżeń Pawła Sieczkiewicza dotyczy przeciętności: „przeciętność dzisiaj to zaproszenie do problemów w przyszłości”. W dynamicznym środowisku startupowym nie można pozwolić sobie na półśrodki. Skalowanie firmy wymaga najwyższych standardów – te wypracowane na początku, w czasach niedostatku, będą decydować o sukcesie później.
Dla Pawła Sieczkiewicza „biznes bez lukru” to nie mrzonka o startupowym glamurze. To codzienna walka – z regulacjami, konkurencją, błędami i samym sobą. „Trzeba być gotowym na to, że coś pójdzie nie tak. I mieć na to gotowy scenariusz” – mówi. Telemedi nie szukało sławy – szukało skuteczności. Dziś działa z zespołem 90 osób, obsługuje wszystkie firmy ubezpieczeniowe w Polsce i generuje ponad 80 mln zł przychodu. A wszystko to bez defilad – raczej z butami w błocie.
Chcesz poznać kolejne ciekawe historie przedsiębiorców?
Wiktoria Kozłowska
Wiktoria Kozłowska to Junior Marketing Specialist w Autenti, gdzie odpowiada za zarządzanie mediami społecznościowymi, aktualizację treści na stronie i blogu, wsparcie przy tłumaczeniach oraz przygotowanie materiałów do wydarzeń. Absolwentka Zarządzania na Uniwersytecie Warszawskim, obecnie kontynuuje naukę na kierunku E-biznes w SGH, rozwijając swoją wiedzę w obszarze strategii cyfrowych i innowacji.
Odwiedź profil autoraWiktoria Kozłowska
Czytaj
Mateusz Kościelak
Czytaj
Mateusz Kościelak
Czytaj